Smocza Era

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

FABUŁA
Świat i Fabuła - Opis znajdziesz również w Przewodniku!
Forum Smocza Era swoją rozgrywkę prowadzi na ogromnym kontynencie o nazwie Fablehaven. Jest to niezwykle młody świat, bez skomplikowanych nazw rodów, przodków i tym podobnych. Wszystko, tylko po to, aby to gracz w pełni mógł kształtować przyszłość tego uniwersum. Wcześniejsze wydarzenia można znaleźć w Przewodniku w temacie "Świat i fabuła", poniżej przedstawiamy ostatni zapis.
Rok 280 Po wielu kolejnych latach, tworzą się pierwsze klany, Elfów, którzy dbając bardziej o swój dobrobyt decyduje się bronić swoich ścieżek i granic, Ludzi, którzy decydują się wziąć pod opiekę Szlaki handlowe i którzy mają od dawno swoją Gildie Jeźdźców, która cały czas jest doglądana i skupia teraz Jeźdźców również innych ras, Krasnoludów, którzy tworzą Klan w głównej mierze po to, aby dalej pogłębiać swój majątek i żeby stworzyć coś na wzór Rady, która będzie zarządzała całą rasą krasnoludzką. Tworzy się również klan Orków, którzy szykując się do wojny, mają za zadanie poszerzyć swoje terytorium. Orkowie zaczynają pomału najeżdżać najbliższe wioski ich terytorium. Ludzie mając duże doświadczenie w oswajaniu dzikich stworzeń, decydują się stworzyć Zakon Gryfa, który będzie miał za zadanie tłamsić wszelkie ataki Orków, pilnować granic i patrolować Fablehaven. Dzięki swoim działaniom zyskują coraz większe uznanie w świecie, chociaż przekonani o swojej wyższości i szlacheckości krwi, Elfy nadal skupiają się najbardziej na samych sobie.
AKTUALNOŚCI
Head Admin:

Mistrzowie Gry:

Trwa nabór na Mistrza Gry! Szczegóły na Discordzie u Administracji!

!KLIK! Nagrody za pojedynczą misję poprowadzoną przez gracza !KLIK!

#1 2019-10-26 15:22:04

Twórca
p61qPeF.png
Dołączył: 2019-09-29
Liczba postów: 517
Reputacja (-10 - 10): 1000
WindowsFirefox 70.0

Tereny zielone

Tereny zielone, to lokacja położona nieopodal dwóch innych krain. To tutaj temperatura jest najwyższa (do 10 stopni). Tutaj również znajduje się jakakolwiek roślinność, poza surowym mroźnym światem. Zwierzęta, drzewa, owoce, trawa... Czasami łowcy wybierają się tutaj by nałapać łatwego i pewnego mięsa do spichlerza mroźnego miasta. Zwierzęta chętnie lgną do tej lokacji również z powodu źródła wody w postaci oczka wodnego.


Mowa NPC - #ff0000 | Mowa NPC2 - #990033 | Mowa NPC3 - #6633cc | Mowa NPC4 - #cc6600 | Mowa NPC5 - #ccff33

Offline

#2 2022-01-11 00:28:24

Drasho
xTsZnyR.png
Skąd: Droga Mleczna
Dołączył: 2022-01-04
Liczba postów: 11
Klasa: Wojownik
AndroidChrome 96.0.4664.104

Odp: Tereny zielone

Dotarł on do miejsca, które wyróżniało się na tle całej północnej krainy. Zacznijmy od tego, iż rosła tutaj trawa, jak i drzewa. Było tutaj też całkiem ciepło. Okolica ta była więc całkowitym przeciwieństwem tego, co można było spotkać z reguły w tym zakątku świata. Stanowiło to naprawdę przyjemną odmianę od codzienności, w której dotychczas przyszło żyć naszemu bohaterowi. Tak czy siak, niebieskoskóry postanowił odpocząć. Podróżował on już jakiś czas, tak więc zdecydował się zregenerować swe siły. Usiadł on sobie na ziemi w siadzie skrzyżnym pod drzewem, opierając się o nie swymi pleckami.
- To raczej spokojna okolica. Nie wydaje mi się, żeby mógł się pojawić tutaj jakiś wróg.
Pomyślał, przymykając delikatnie powieki. Chciał uciąć sobie drzemkę, mając nadzieję, iż żadna zła dusza go nie zaatakuje podczas tej czynności. Niemniej jednak, cały czas czuł, iż zaraz może wydarzyć się coś złego. Dlatego więc, pomimo tego, iż jego powieki ostatecznie opadły, to przez cały ten czas tak naprawdę jedynie czuwał.
- Jaki powinien być mój następny ruch?
Zastanawiał się nad swymi kolejnymi akcjami. Kiedy już opuści północ, znajdzie się na zachodzie. Co jednak wtedy? Przecież nie mógł sobie tak po prostu przemierzać świata. Nie o to mu chodziło. Nie urządził on sobie tak po prostu wycieczki po Fablehaven. Miał stać się silniejszy. Skoro miał się wzmocnić to chyba powinien brać udział w jakichś sparingach bądź też w innych aktywnościach. Tylko czy coś takiego spadnie mu nagle z nieba? Może powinien rzucać wyzwanie różnym wojownikom, których napotka na swej drodze?

Offline

#3 2022-01-11 00:45:30

Arianne
nHULHzF.png
Dołączył: 2020-06-30
Liczba postów: 23
Klasa: Mag
WindowsChrome 97.0.4692.71

Odp: Tereny zielone

Dziwna była ta sytuacja i trochę jej nie rozumiała, może ją po części przerosła, nie wiedziała. Opowiedziała o wszystkim kiedy sama się uspokoiła, kobieta zareagowała tak samo jak ona, szlochem. Jedyne co mogła zrobić to ją pocieszać. A kiedy to miała z głowy zamierzała wyruszyć w dalszą drogę, zwierzę zostało opatrzone i w krótkim czasie wróciło do zdrowia, a dzięki temu nie odchodziło od niej na krok. Westchnęła cicho pod nosem wzięła sanie podarowane od nieznanej jej kobiety i z Elmarem u boku ruszyła w kolejną przygodę, choć ciężko to nazwać przygodą. Po jakimś czasie mroźna atmosfera zmieniła się na inną dużo bardziej ciepłą przez co kobieta musiała rozpiąć swoje ubranie i ułożyć je na saniach. A pod spodem miała ubranie z krótkim rękawem, materiał przypominał zwierzęcia, które ocieplało skórę w najniższych temperaturach północy. Oraz ciepłe spodnie i buty odpowiednie do ujemnych temperatur. Z drugiej jednak strony jej ciało było do tego przyzwyczajone.
Elmar jednak był tutaj pierwszy raz i pierwsze co zrobił to wbił się w powietrze i zaczął latać swoimi małymi skrzydełkami dookoła głowy Arianne, a potem jakby coś przywykło jej uwagę i poleciał przed siebie. Arianne przywiązała sanie do drzew i pobiegła za swoim nowym nieco nieposkromionym jeszcze zwierzątkiem, okazało się, że Elmar kogoś znalazł. Jego skrzydełka machały metr nad twarzą mężczyzny, piszczał coś w swoim języku, a gdy tylko dostrzegł jaki ruch albo otwarcie oczu spłoszył się i poleciał do Arianne siadając jej na ramieniu. Między nią a odpoczywającym mężczyzną było jakieś pięć metrów odległości.
- Wybacz za niego, to dla niego całkiem nowy teren - odrzekła nieśmiało głaszcząc swojego pupila po głowie.

Ostatnio edytowany przez Arianne (2022-01-11 00:47:43)


Zwierzątko, które towarzyszy Ariannie -> klik [Elmar]

Rozwój
KP

#990033 - Mowa

Offline

#4 2022-01-11 13:12:24

Drasho
xTsZnyR.png
Skąd: Droga Mleczna
Dołączył: 2022-01-04
Liczba postów: 11
Klasa: Wojownik
AndroidChrome 96.0.4664.104

Odp: Tereny zielone

Chłopak wciąż siedział pod drzewem, próbując zasnąć. Doszedł do wniosku, że skoro do tej pory nie stało się nic złego to i później nie powinno. Jednakże, wtem do jego uszu dotarło jakieś piszczenie. W momencie, w którym bohater nasz podniósł powieki, jego oczom ukazało się jakieś niewielkie stworzenie, które znajdowało się metr nad twarzą młodzieńca. Zwierzątko, jakby przestraszyło się Ushrolraga i wręcz  natychmiast uciekło w stronę jakiejś kobiety, która także się tu pojawiła. Istota usiadła nieznajomej na ramieniu, a ta przeprosiła wojownika za zachowanie - najpewniej - jej pupila. Młodzieniec postanowił powstać na równe nogi, nie ruszając się póki co z miejsca. Postanowił nie zmniejszać dystansu.
- W porządku.
Odpowiedział, uśmiechając się delikatnie. Widać było, iż zwierze to nie pochodziło z północy. Zwierzęta w tej części świata posiadały z reguły futro o śnieżnobiałej barwie. Ogólnie rzecz ujmując, jego wygląd pasować mógłby nieco bardziej do stworzenia, które występować mogłoby raczej na zachodzie. W jaki sposób wyglądało więc to zwierze? Przypominało ono niewielkiego gryzonia o zielono-białym futrze, trzema parami odnóży, czymś w rodzaju ogona i pary skrzydeł.
- Widać, że nie pochodzi z północy. Zdradził go, jego wygląd.
Drasho postanowił wciaż nie ruszać się ze swej aktualnej pozycji. Zamierzał jedynie stać pod drzewem, obserwując zachowanie kobiety.

Ostatnio edytowany przez Drasho (2022-01-11 13:12:48)

Offline

#5 2022-01-11 16:40:57

Arianne
nHULHzF.png
Dołączył: 2020-06-30
Liczba postów: 23
Klasa: Mag
WindowsChrome 96.0.4664.110

Odp: Tereny zielone

Arianne nie miała za bardzo czasu przyjrzeć się nowej osobie gdyż swoją uwagę całą skupiła na Elmarze. W sumie może nie było to dla niego całkiem nowe, a może po prostu cieszy się cieplejszą temperaturą niż tą, która była w jej wiosce? Być może. Nie rozgryzła go za dobrze, ale za to lubił pieszczoty, o tym była przekonana. W momencie gdy pogłaskała go po głowie ten zamruczał cicho, a po chwili wskoczył jej na dłonie. Zaśmiała się krótko pod nosem i podniosła wzrok na nieznajomego. W jego wypowiedzi brzmiała prawda, gdyż zwierzęta północy okrywało głównie grube futro, a to go nie miało. Co prawda Arianne zadbała o to by było mu ciepło gdy byli w innych  terenach, nie miała też pojęcia jaką wytrzymałość ma jej nowy pupil.
-Masz rację, znalazłam go rannego, zaopiekowałam się nim i jakoś tak ze mną został. Jestem Arianne, a ciebie jak zwą? - odezwała się na spokojnie z wesołym uśmiechem na ustach, a jej dłoń głaskała pupila, który domagał się większej ilości atencji.

Ostatnio edytowany przez Arianne (2022-01-11 16:41:32)


Zwierzątko, które towarzyszy Ariannie -> klik [Elmar]

Rozwój
KP

#990033 - Mowa

Offline

#6 2022-01-11 17:58:14

Drasho
xTsZnyR.png
Skąd: Droga Mleczna
Dołączył: 2022-01-04
Liczba postów: 11
Klasa: Wojownik
AndroidChrome 96.0.4664.104

Odp: Tereny zielone

Kobieta przedstawiła się jako Arianne, zabawiając się przy okazji ze swym pupilem. Bohater nasz postanowił ruszyć spokojnym krokiem w jej stronę, chcąc uścisnąć jej dłoń na powitanie.
- Nazywam się Drasho. Miło Cię poznać.
Każdy pokonany przez chłopaka metr, pozwalał mu na dokładniejsze przyjrzenie się nieznajomej. Była ona ubrana w jakąś futrzaną koszulę z krótkim rękawem. Na swych nogach nosiła spodnie, a na stopach jej znajdowały się buty. W momencie, w którym młodzieniec stanął przed nią i wyciągnął ku niej prawą rękę, zdał sobie sprawę, jak urodziwa Arianne była. Na jej głowie znajdowały się ładnie ułożone długie, rude, kręcone włosy. Posiadała młodą twarz, a jej sylwetka swym wyglądem przypominała gruszkę. Idealna, wręcz doskonała figura. Zaiste, piękność ta miała na czym siedzieć i czym oddychać.
- Co Cię tu sprowadza, Pani?
Zapytał, kiedy tylko uścisnął delikatną dłoń swej rozmówczyni.
- To nieprzyjazny teren dla damy. Czycha tu wiele niebezpieczeństw.
Zabrał rękę, czekając na odpowiedź kobiety.

Offline

#7 2022-01-11 19:12:17

Arianne
nHULHzF.png
Dołączył: 2020-06-30
Liczba postów: 23
Klasa: Mag
WindowsChrome 97.0.4692.71

Odp: Tereny zielone

-Mi również miło - odezwała się zmniejszając dystans między nimi na tyle by móc uścisnąć mu dłoń na powitanie, na jej ustach zawitał lekki uśmiech. Co prawda jej pupil nie był tego samego zdania, bo z jego ust wydobył się syk ostrzegający nieznajomego, Emlar stwierdził, chyba iż nowy znajomy jest zagrożeniem dla Arianne. Lecz kobieta jedynie uśmiechnęła się i pogłaskała go po głowie, a ten po chwili wylądował na jej rudej czuprynie by prawdopodobnie lepiej obserwować nieznajomego jegomościa. Posykiwał głośno gdy nieznajomy zbliżał się zbyt blisko Ari, dlatego też to ona oddaliła się na parę kroków by uspokoić nowe zwierzątko. Poznanie go tego typu instrukcji może jej chwile zająć, nie ma co. Na zadane pytanie uniosła brew ku górze.
- Chciałam odpocząć i odetchnąć, ostatnio wiele się zadziało. Niebezpieczeństwo? Północ taka właśnie jest jak i niedźwiedzie, które się tam czychają - wzruszyła ramionami w geście obojętności. To nie tak, że zapomniała jak to jest być w niebezpieczeństwie, bo akcja z saniami okazała, że niebezpieczeństwo pokazuje się w najmniej oczekiwanym momencie jej życia. Choć Emlar potrafił ją jako tako wtedy pocieszyć i nie zdołowała się na tyle ile by mogła. A dzięki temu jej humor powrócił dużo szybciej na właściwe tory.

Ostatnio edytowany przez Arianne (2022-01-11 19:12:50)


Zwierzątko, które towarzyszy Ariannie -> klik [Elmar]

Rozwój
KP

#990033 - Mowa

Offline

#8 2022-01-12 01:06:04

Drasho
xTsZnyR.png
Skąd: Droga Mleczna
Dołączył: 2022-01-04
Liczba postów: 11
Klasa: Wojownik
AndroidChrome 96.0.4664.104

Odp: Tereny zielone

Pomimo tego, iż Arianne zdawała się być zadowolona z faktu poznania kogoś nowego, to jednak jej pupil był całkowicie odmiennego zdania. Zaczął on najzwyczajniej w świecie syczeć na Ushrolraga, okazując swój brak zaufania wobec chłopaka. Rudowłosa postanowiła więc cofnąć się o kilka kroków, aby jej zwierzątko mogło nieco uspokoić się. W każdym razie, kobieta zdawała się nie przejmować faktem, iż miejsce, do którego trafiła, może ją zaskoczyć różnymi, nieprzyjemnymi sytuacjami. Wyglądało więc na to, iż posiadała w sobie sporo odwagi lub po prostu nie zdawała sobie sprawy z zagrożeń, które tu faktycznie mogą pojawić się.
- A więc, pani, niebezpieczeństwo Ci nie straszne. Musisz jednak wiedzieć, że północ kryje w sobie o wiele gorsze bestie niż tylko niedźwiedzie.
Niedźwiedź nie był czymś najgorszym w tej krainie. Istniały o wiele groźniejsze i bardziej mordercze kreatury, które kryły się w różnych zakamarkach północnej krainy. Nieprzygotowany podróżnik z całą pewnością znalazłby się w niemałych tarapatach, gdyby spotkał jedną z nich, a co dopiero dama, która bez jakiejkolwiek eskorty przemierza ten teren? Może młodzieniec mógłby zaoferować Arianne swoje towarzystwo? Może przydałby się jej ktoś taki? Ktoś, kto potrafiłby stanąć z taką bestią twarzą w twarz i stoczyć z nią starcie?
- Może przydałby Ci się, pani, ktoś, z kim mogłabyś bez obaw przemierzać tę krainę? Damie, szczególnie tak urodziwej, powinien towarzyszyć jakiś uzbrojony wojak.
W sumie to sam się nie spodziewał, iż byłby w stanie wykrzesać z siebie coś takiego. Zawsze był typem młodzieńca, który nie miał odwagi zwracać się w ten sposób do kobiet, szczególnie tych, które w jego oczach wydawały się naprawdę piękne. Czyżby więc zyskał nieco odwagi, pewności siebie?

Offline

#9 2022-01-12 15:18:21

Arianne
nHULHzF.png
Dołączył: 2020-06-30
Liczba postów: 23
Klasa: Mag
WindowsChrome 97.0.4692.71

Odp: Tereny zielone

- Zwykłe niedźwiedzie owszem nie są zbyt niebezpieczne, ale nie ten osobnik, którego spotkałam. Żyje już ponad sto lat, a jeszcze nigdy w życiu nie widziałam tak ogromnego niedźwiedzia, który z pewnością pożarłby nie jednego innego swojego gatunku.* - Westchnęła ciężko niby ze zrezygnowaniem, a jednocześnie poczuła ulgę, że wszystko dobrze się skończyło. - Więc można uznać, że otarłam się o śmierć i to dosłownie rzec ujmując - dodała po chwili marszcząc brwi. Czuła na swoim karku ogon Elmara tak jakby znudził się obserwowaniem albo po prostu był czujny, w sumie nie widziała jego twarzy więc nie mogła tego stwierdzić. Na jego słowa ewidentnie się zaskoczyła, nie sądziła, że ktoś będzie pragnął jej towarzyszyć.
- Pewnie i by się przydał, ale jeszcze żaden mi to nie zaproponował - wzruszyła lekko ramionami. Nie zaakceptowała tej propozycji ani też nie negowała, raczej podeszła do tego neutralnie jakby rozmawiali o kimś trzecim, a nie samym zainteresowanym. Elmar też wyglądał na chwilowo spokojniejszego gdy ich odległość była nieco większa, a przynajmniej przestał syczeć, to już jakiś sukces. Wzrok Arianne skupił się na nowo poznanym, gdyż ją zaciekawił.


*kllik wejdź w mityczne i niedźwiedź północy


Zwierzątko, które towarzyszy Ariannie -> klik [Elmar]

Rozwój
KP

#990033 - Mowa

Offline

#10 2022-01-12 23:36:34

Drasho
xTsZnyR.png
Skąd: Droga Mleczna
Dołączył: 2022-01-04
Liczba postów: 11
Klasa: Wojownik
AndroidChrome 96.0.4664.104

Odp: Tereny zielone

Arianne dała chłopakowi do zrozumienia, iż zdarzyło jej się w krainie tej spotkać niedźwiedzia, który swymi rozmiarami przewyższał znacznie wszystkie inne. Była ona zaskoczona jego rozmiarami, zaznaczając, iż przez ponad sto lat nie spotkała osobnika o takich gabarytach. W tym więc momencie pojawiły się dwie kwestie, które należałoby poruszyć, aby je wyjaśnić.
Po pierwsze więc, misiek, którego kobieta spotkała musiał być Niedźwiedziem Północnym. Opis ten pasowałby do niego. Młodzieniec nigdy nie miał okazji spotkać tego stworzenia, lecz doskonale słyszał wiele historii z nim związanych. Wielka bestia wyposażona w potężną paszczę z ogromną ilością zębów jak i szponów. Siła nacisku szczęki jest podobno tak duża, iż bez jakichkolwiek problemów byłaby w stanie zmiażdżyć opancerzonego orka. Z całą pewnością było to stworzenie, którego należało się obawiać. Prawdopodobnie to jego można byłoby określić mianem swoistego "króla" lądu północy. Nie można jednak zapominać o wodach, które także się tutaj znajdowały. W głębinach również czychało niebezpieczeństwo, prawdopodobnie o wiele większe niż na lądzie. Tak czy siak, kobieta miała naprawdę wiele szczęścia przy spotkaniu z bestią tą.
- Musiał być to więc Niedźwiedź Północny. Miałaś więc, pani, naprawdę wiele szczęścia. To wyjątkowo niebezpieczna bestia. Sam nigdy go nie spotkałem, ale słyszałem wiele historii na jego temat. Ponoć siła nacisku jego szczęki jest tak duża, że byłaby w stanie zmiażdżyć ubranego w zbroję orka, od tak.
Kolejna sprawa, rudowłosa twierdziła, iż posiadała ponad sto lat. Ponad sto lat? Naprawdę tyle lat już przeżyła ona? Jej wygląd absolutnie nie wskazywał na to. Prezentowała się ona bardzo dobrze, bardzo młodo, więc to całkowicie zaprzeczało jej słowom. Niemniej jednak, ile lat by ona nie posiadała, jedno było pewne - nie odbierało to jej pięknu.
- Musisz jednak wiedzieć, pani, że nie tylko na lądzie czai się niebezpieczeństwo. W północnej części kontynentu, wody także skrywają w sobie różne okropieństwa, o wiele gorsze od tych na lądzie.
Słysząc słowa Ushrolraga, Arianne stwierdziła, iż wojownik znajdujący się u jej boku mógłby się faktycznie przydać jej. Co więcej, nie ukrywała faktu, iż jeszcze nikt jej nie zaproponował czegoś takiego. Drasho zdecydował się więc zebrać w sobie i spróbować swych sił. Doszedł do wniosku, iż spróbuje wykorzystać okazję, którą los, bądź też i sam Bóg, mu zesłał.
- Moja pani, co więc powiesz na to, abym to ja dołączył do Ciebie i przez jakiś czas towarzyszył Ci?
Po wypowiedzeniu swej kwestii postanowił czekać na dalszy rozwój wypadków.

Offline

#11 2022-01-13 09:46:42

Arianne
nHULHzF.png
Dołączył: 2020-06-30
Liczba postów: 23
Klasa: Mag
AndroidChrome 96.0.4664.104

Odp: Tereny zielone

To nie tak, że nie słyszała tych opowieści, bo słyszała choć jej wioska jest jedną z mniej licznych to i tak trzymają się razem. Z drugiej jednak strony mało kto idzie w samotną podróż no chyba że jest to Arianne ona bywa ewenementem.
- Szczęście jest po mojej stronie - odrzekła z lekkim uśmiechem. Lepsze takie szczęście niż żadne. Swoją drogą żadnej kończyny nie straciła więc to też dobrze. Szkoda tylko, że dwójka ludzi z jej wioski zginęło z rąk tego niedźwiedzia.
- Wodne bestie są mi obce choć dobrze wiedzieć i taką informację - odrzekła marszcząc brwi. Niebezpieczeństwo było wszędzie tam gdzie się tego nie spodziewała. Albo po prostu miała szczęście nie spotykając ich na swej drodze. Po jego pytaniu zdeczka oniemiała. Nie sądziła iż nieznajomy faktycznie coś jej takiego zaproponuje. Elmar zasyczała ostrzegawczo jakby chciał powiedzieć "nie zbliżaj się do mojej pani, bo pogryzie".
- Myślę, że mogę zaakceptować twoje towarzystwo. Wędrówka we dwoje brzmi lepiej niż samotną podróż. - We dwoje mieli większą szansę na przeżycie niż gdyby każdy szedł swoją własną udeptaną ścieżką dlatego właśnie się zgodziła. A po drugie była już wystarczająco zmęczona samotną wędrówką po tym padole.

Ostatnio edytowany przez Arianne (2022-01-13 09:57:50)


Zwierzątko, które towarzyszy Ariannie -> klik [Elmar]

Rozwój
KP

#990033 - Mowa

Offline

#12 2022-01-13 12:20:22

Drasho
xTsZnyR.png
Skąd: Droga Mleczna
Dołączył: 2022-01-04
Liczba postów: 11
Klasa: Wojownik
AndroidChrome 96.0.4664.104

Odp: Tereny zielone

Arianne zgodziła się, aby Drasho mógł jej towarzyszyć w podróży, twierdząc, iż zawsze lepiej jest podróżować we dwójkę niż samemu. No dobra, tę sprawę mieli już wyjaśnioną, lecz pojawiła się kolejna niewiadoma. Co teraz kobieta zamierzała zrobić? Czy miała ona jakiś cel? Może chciała ruszyć w dalszą podróż? A może chciała teraz odpocząć w tym miejscu?
- Co więc planujesz, moja pani? Chcesz ruszać dalej czy wolisz odpocząć?
Ushrolrag nie miał właściwie żadnych, konkretnych planów. Było mu w zasadzie obojętne czy zostanie jak na razie na północy czy może ją opuści. Ważne, aby mógł zdobywać doświadczenie w walce, a gdzie je będzie zdobywać, to już nie miało tak naprawdę większego znaczenia. Chłopak zamierzał więc zdać się na rudowłosą.

Offline

#13 2022-01-13 15:33:40

Arianne
nHULHzF.png
Dołączył: 2020-06-30
Liczba postów: 23
Klasa: Mag
WindowsChrome 96.0.4664.110

Odp: Tereny zielone

Przykucnęła by po chwili usiąść na ziemi jednocześnie siadając po turecku, zdjęła sobie zwierzątko z włosów, bo coś czuła, że jak będzie tam za długo siedział to się gdzieś zaplącze w jej gęste kręcone włosy, a tego wolała uniknąć. Wystarczy, że ostatnio go łatała jak się zgubił gdzieś na północy. Teraz raczej też mogłaby go poskładać, tylko nie miała wystarczającej ilości doświadczenia w tego typu medycynie. Ułożyła go w dziurze, między uda i głaskała jedną dłonią po brzuszku.
- Aktualnie? Chce tu odpocząć, jest tu inaczej niż w mojej wiosce, tu jest... zielono i miło, nie często spotykam tego typu krajobrazy i chce nacieszyć oczy tym widokiem - Chwilowo niewiele jej było potrzebne do pełni szczęścia. Odpoczynek, dobre jadło no i godne towarzystwo, to niewiele by ten dzień mógł być spełniony. Fakt faktem jej żołądek powoli zaczął się odzywać jednak w tej części ziemi powinno być coś do jedzenia, zapewne jakieś jagody czy grzyby się znajdą.
- Gdy odpocznę potrzebuje pójść na targ i zakupić księgę magiczną, może to już czas się tego nauczyć - odrzekła w zamyśleniu do siebie jak i nowego towarzysza. Zaklęcia się przydadzą bardziej niż łuk i strzały, więc istniało większe prawdopodobieństwo, że się obroni. Taki przynajmniej był plan na tą chwilę.


Zwierzątko, które towarzyszy Ariannie -> klik [Elmar]

Rozwój
KP

#990033 - Mowa

Offline

#14 2022-01-15 14:13:14

Drasho
xTsZnyR.png
Skąd: Droga Mleczna
Dołączył: 2022-01-04
Liczba postów: 11
Klasa: Wojownik
AndroidChrome 96.0.4664.104

Odp: Tereny zielone

Kobieta poinformowała chłopaka, iż póki co chciała odpocząć w tym miejscu. Chciała ona również nacieszyć się znajdującymi się tutaj widokami, ponieważ dość rzadko spotykała się ona z tak zielonym krajobrazem. Jak sama twierdziła, miejsce to znacząco różniło się od jej wioski. Tak więc, czy ona sama pochodziła z północy? Wnioskując z jej słów, mogło być to bardzo możliwe.
- A więc, pani, Ty także pochodzisz z północy?
Cóż, młodzieniec do tej pory miał styczność jedynie ze swymi współplemieńcami, choć w jego wiosce parę razy pojawili się przedstawiciele innych ras. Niemniej jednak, pierwszy raz w swym życiu spotkał kogoś, kto nie będąc Ushrolragiem, postanowił zamieszkać na północy.
- Moja pani, chętnie wybiorę się z Tobą na ten targ. Być może i mi uda się zakupić coś godnego uwagi?
Rzekł, kiedy tylko rudowłosa wypowiedziała swą kwestię. Drasho doszedł do wniosku, iż udanie się na targ ten może okazać się dobrym pomysłem. Może będzie miał okazję zakupić jakiś pancerz bądź jakąś broń, która nieco powiększy jego arsenał? Jednakże, póki co, postanowił usiąść na ziemi w siadzie skrzyżnym.

Offline

#15 2022-01-15 14:45:50

Arianne
nHULHzF.png
Dołączył: 2020-06-30
Liczba postów: 23
Klasa: Mag
WindowsChrome 97.0.4692.71

Odp: Tereny zielone

Podniosłą brwi ku górze na jego pytanie, a po chwili skinęła głową na zgodę.
- Owszem moja wioska jest na północy, ale nie jest zbyt liczna, bo tam każdy siebie zna, a przynajmniej kojarzy - odrzekła spokojnym tonem. Zwierzątko wyglądało na uspokojone i zaspokojone dzięki mizianiu, więc chwilowo problem był zażegnany, nie do końca wiedziała jak się z nim obchodzić, ale ma jeszcze sporo czasu w życiu by dowiedzieć się o nim nieco więcej.
- Wspólna podróż wydaje się dobrą opcją. A ty? Gdy przyszłam wyglądałeś jakbyś odpoczywał, jesteś z tych rejonów? Bo wnioskując po Twoim pytaniu też jesteś z północy - odrzekła nieco zaciekawiona, a nieco stwierdzała fakty, bo można było to po części wywnioskować z jego słów, co nie było wcale takie trudne na jakie wyglądało. A na północy istnieje wiele wiosek, które są mniejszością i nikt o nich nie słyszał więc też jakoś to ją nie dziwiło za bardzo.


Zwierzątko, które towarzyszy Ariannie -> klik [Elmar]

Rozwój
KP

#990033 - Mowa

Offline

#16 2022-01-16 07:53:04

Drasho
xTsZnyR.png
Skąd: Droga Mleczna
Dołączył: 2022-01-04
Liczba postów: 11
Klasa: Wojownik
AndroidChrome 96.0.4664.104

Odp: Tereny zielone

Okazało się, iż rudowłosa faktycznie pochodziła z północy, choć jej wioska była dość niewielka. No cóż, można było przewidzieć, iż taka właśnie będzie jej odpowiedź, mając przez cały ten czas na uwadze jej poprzednie słowa. W każdym razie, kobieta wyraziła swą aprobatę wobec pomysłu chłopaka. Zdawała się nadal być w stu procentach przekonana do jego pomysłu wspólnej podróży. Co więcej, Arianne zaczęła wypytywać młodzieńca o jego pochodzenia, słusznie domyślając się, iż on także pochodził z północnej krainy.
- Tak, ja także pochodzę stąd. Należę do jednego z dwóch klanów Ushrolragów, Klanu Lodowego Smoka.
Ushrolrag będąc zaintrygowany poprzednimi słowami kobiety, która to chciała zakupić księgę magiczną, postanowił wypytać rudowłosą bardziej o ten temat.
- Moja pani, mówiłaś, że chcesz zakupić ksiegę magiczną. Czyli chcesz zacząć uczyć się magii?
Z całą pewnością magia bardziej pasowałaby do takiej kobiety jak ona. Nie powinna sobie ona brudzić swych delikatnych, zadbanych dłoni krwią wrogów, ściętych ostrzem.
- Magia wydaje się czymś bardzo przydatnym. Stanowiłaby ona bardzo dobre wzmocnienie i poszerzenie mojego arsenału. Kiedyś na pewno spróbuję jej się nauczyć.

Offline

#17 2022-01-19 14:20:46

Arianne
nHULHzF.png
Dołączył: 2020-06-30
Liczba postów: 23
Klasa: Mag
WindowsChrome 97.0.4692.71

Odp: Tereny zielone

A więc on też pochodził stąd tylko z innej wioski, czyli tak jak sądziła na samym początku. Skinęła głową, że rozumie.
- Zgadza się, większość życia polowałam z łukiem i strzałami no i staraliśmy się przeżyć oraz przedłużyć własny gatunek. Więc większość czasu ukrywaliśmy się - odrzekła na spokojnie wzruszając lekko ramionami. Żyć jakoś trzeba było jeść też więc polowania były na tyle często ile pozwalała pogoda.
- Magia wydaje się być... praktyczna i szybciej można ją użyć niż sprzęt noszony na plecach, choć sama nie wiem jak pójdzie mi nauka magicznych zaklęć. Oby dwa stulecia starczyły - zaśmiała się wesoło pod koniec. Skoro przeżyła już jeden wiek, to co to dla niej kolejne dwa wieki? Minie to szybciej niż sądzi.


Zwierzątko, które towarzyszy Ariannie -> klik [Elmar]

Rozwój
KP

#990033 - Mowa

Offline

#18 2022-01-21 13:27:09

Drasho
xTsZnyR.png
Skąd: Droga Mleczna
Dołączył: 2022-01-04
Liczba postów: 11
Klasa: Wojownik
AndroidChrome 96.0.4664.104

Odp: Tereny zielone

Jak sama kobieta uważała, magia zdawała się być najzwyczajniej w świecie praktyczna,  a użycie jej mogło być o wiele szybsze niż wykorzystanie jakiegokolwiek sprzętu, który ze sobą nosiło się. Cóż, wszystko zależało raczej od wprawy w danej dziedzinie. Chłopakowi wydawało się, że jeżeli ktoś był po prostu dobrze zaznajomiony, chociażby z łukiem to był w stanie wystrzelić strzałę przed ukończeniem przez kogoś zaklęcia.
- Wydaje mi się, że wiele zależy jednak od czyjejś wprawy w danej dziedzinie.
Chłopak był ciekaw, czy rudowłosa kiedyś opuściła północ, przemierzając inne krainy. Zastanawiało go czy była ona osobą, która mogłaby mu opowiedzieć coś na ten temat. On niestety nigdy nie miał okazji, aby opuścić Północną krainę. Dlatego więc zawsze był ciekaw, jak wyglądało tam życie.
- Powiedz, moja pani, czy miałaś kiedyś okazję opuścić północ? Zawsze byłem ciekaw, jak pozostała część kontynentu różni się od tego miejsca.

Offline

#19 2022-01-23 22:28:46

Arianne
nHULHzF.png
Dołączył: 2020-06-30
Liczba postów: 23
Klasa: Mag
WindowsChrome 97.0.4692.71

Odp: Tereny zielone

Elmar chyba się znudził i po prostu poszedł spać leżąc na jej dłoniach. Uśmiechnęła się pod nosem lekko, a niech trochę pośpi, może dzięki temu będzie mogła w spokoju z kimś porozmawiać. Podniosła wzrok na chłopaka i przez chwilę wpatrywała się w jego kły i kolor jego skóry.
- Możliwe czy ma się do tego talent, czy też nie - odrzekła wzruszając ramionami. Jak ktoś ma do czegoś talent to nauczy się w locie, a jak nie... to choćby chuj na chuju stanął to mu się nie uda tego nauczyć. No cóż, taki jest ten świat co poradzisz. Na jego pytanie westchnęła cicho.
- Nie. Nie było mi to dane, ale może teraz się to zmienić, kto wie. Nasza sytuacja wygląda teraz stabilnie więc możliwe, że wyruszę w świat z... nowym towarzyszem u boku - odrzekła patrząc na Drasho i uśmiechając się uroczo do niego. A jedną dłonią głaskała Elmara po głowie.


Zwierzątko, które towarzyszy Ariannie -> klik [Elmar]

Rozwój
KP

#990033 - Mowa

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot
Legenda
Head Admin | Mistrz Gry
Człowiek | Ork | Elf | Krasnolud | Malauk | Reptilianin | Goblin | Fae | Teriantrop | Nihilian | Nitj'sefn | Khajiit | Rodentia | Ushrolrag

Stopka

Forum oparte na FluxBB