Smocza Era

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

FABUŁA
Świat i Fabuła - Opis znajdziesz również w Przewodniku!
Forum Smocza Era swoją rozgrywkę prowadzi na ogromnym kontynencie o nazwie Fablehaven. Jest to niezwykle młody świat, bez skomplikowanych nazw rodów, przodków i tym podobnych. Wszystko, tylko po to, aby to gracz w pełni mógł kształtować przyszłość tego uniwersum. Wcześniejsze wydarzenia można znaleźć w Przewodniku w temacie "Świat i fabuła", poniżej przedstawiamy ostatni zapis.
Rok 280 Po wielu kolejnych latach, tworzą się pierwsze klany, Elfów, którzy dbając bardziej o swój dobrobyt decyduje się bronić swoich ścieżek i granic, Ludzi, którzy decydują się wziąć pod opiekę Szlaki handlowe i którzy mają od dawno swoją Gildie Jeźdźców, która cały czas jest doglądana i skupia teraz Jeźdźców również innych ras, Krasnoludów, którzy tworzą Klan w głównej mierze po to, aby dalej pogłębiać swój majątek i żeby stworzyć coś na wzór Rady, która będzie zarządzała całą rasą krasnoludzką. Tworzy się również klan Orków, którzy szykując się do wojny, mają za zadanie poszerzyć swoje terytorium. Orkowie zaczynają pomału najeżdżać najbliższe wioski ich terytorium. Ludzie mając duże doświadczenie w oswajaniu dzikich stworzeń, decydują się stworzyć Zakon Gryfa, który będzie miał za zadanie tłamsić wszelkie ataki Orków, pilnować granic i patrolować Fablehaven. Dzięki swoim działaniom zyskują coraz większe uznanie w świecie, chociaż przekonani o swojej wyższości i szlacheckości krwi, Elfy nadal skupiają się najbardziej na samych sobie.
AKTUALNOŚCI
Head Admin:

Mistrzowie Gry:

Trwa nabór na Mistrza Gry! Szczegóły na Discordzie u Administracji!

!KLIK! Nagrody za pojedynczą misję poprowadzoną przez gracza !KLIK!

#1 2020-07-06 16:30:55

Nihilius Imperius
Ch3PSlQ.png
Dołączył: 2020-07-05
Liczba postów: 77
Reputacja (-10 - 10): 0
WindowsFirefox 78.0

Nihilius Imperius

Imię: Nihilius Imperius
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 16
Wzrost: 200
Waga: 80
Gildia: Brak
Rasa: Nihilian
Klasa: Bezklasowiec
Lokacja startowa:
Ekwipunek:
- Sakwa (na 100 srebra/35 złota),
- Laska Magiczna
- Miecz i pochwa (jeśli KP jest uznana na za tyle dobrą, by mi na to zezwolić)


PUNKTY
Punkty umiejętności: 0
Punkty doświadczenia 0
Waluta:
Złoto: 0
Srebro: 100 monet
Brąz: 0


UMIEJĘTNOŚCI
- Magia - Poziom Podstawowy


POSTAĆ
Wygląd postaci:
Nihilius to wysoki na dwa metry i ważący około osiemdziesięciu kilogramów w mięśniach, chłopak o kruczoczarnych włosach. Włosach mrocznych i ciemniejszych od samej ciemności. To tylko pokazuje, że urodził się Demonem. Oczywiście taki kolor włosów u członków innych ras to nic specjalnego, jednakże jego kolor włosów, wydaje się jakby emanował mrokiem, własnym czarnym światłem, dlatego mimo wszystko są "specjalne", ale trudno się dziwić zważywszy na to, że powstał dzięki mocy z wymiaru nicości uchodzącej z czarnej dziury. Warto dodać, że posiada długie włosy, sięgające, aż do połowy pleców, z których to lwia część opada właśnie na tył jego pleców, a dwa kosmyki, biegną przez prawie całą klatkę piersiową.  Tak chłopak bo bardziej przypomina nastolatka niż dorosłego, dojrzałego mężczyznę. Jest również nieziemsko, wręcz bosko przystojny. Ma swój demoniczny urok. Co Ciekawe jego skóra nie jest czarna, szara, czy innego koloru jaki mają zazwyczaj demony. Jego jednakże, jest tylko biała niczym porcelana, w sumie można nawet rzec, że jest blada niczym wampirza. Jego uszy przypominają uszy elfickie czyli są długie, ale są tak ustawione, że włosy dają rade to zasłonić. Przez to wszystko ciężko ogarnąć do jakiej rasy tak naprawdę należy.

Oczywiście to nie jest jego prawdziwa forma. Jest rogaty. Dokładnie. Ma dwa w miarę długie, czarne, ostre demoniczne rogi. Ich kształt nie jest niczym niezwykłym, ale akurat rogi nie są czymś co inne rasy zazwyczaj posiadają, tym bardziej nie takie rogi. Ba. Tylko niektóre demony je mają. Można powiedzieć, że rogi u demonów, to tylko wymysł innych ras, bowiem tak sobie przedstawiają to czego często najbardziej się obawiają, i właśnie nasz drogi władca je posiada, co nadaje mu bardzo interesującego wyglądu wśród członków tychże ras, tym bardziej, że są dosyć duże i oryginalne. Tak czy owak jest to para rogów, nie jeden niczym u jednorożca. Są one również koloru czarnego, umieszczone, czy też raczej wychodzące z podstaw czaszki, a dokładnie po bokach, idealnie leżące na obu końcach przedniej części górnej czaszki, czy też może dokładniej jego czoła. Łagodnie są skierowane w przód, gdzie też ich druga połowa jest skierowana do góry. Przypominają smocze rogi, lub przynajmniej ich demoniczny odpowiednik. Są dosyć długie i szerokie jak na rogi i strasznie wytrzymałe. Do tego trudne do utraty, skoro można je zregenerować z powodu tego do jakiej rasy należy. Warto dodać, że są ostro zakończone, wręcz idealne do nabijania na nie wrogów. Podobne mają Changellingi, jednakże ich rogi, nie są, tak długie a co ważniejsze szerokie, i nawet w połowie takie ostre jak one, lecz kształt bywa nawet podobny...przynajmniej w części, jeśli chodzi o jakiekolwiek porównanie. Jest z nich bardzo dumny bo nadaje mu niesamowicie władczego uroku.

To nie wszystko! Oprócz tego ma o wiele, bardzo długi pokryty kolcami ogon niczym u smoka, albo innego dziwnego stwora, który na dodatek jest zakończony ostrzem. Bez problemu za jego pomocą może kogoś przebić, przeciąć, nadziać czy też "tylko" przywalić kolcami. Nie jest to ogonek którym można się pobawić, lub dać go do zabawy innym. Też niezbyt się przydaje do innych rzeczy, by coś potrzymać, czy się podrapać...chyba, że ktoś jest masochistą, ale Nihilius jest prędzej sadystą. Jest to broń tak dobra jak każda inna.  Zważywszy na to jaki jest niestety chęć podrapania się, albo użycia jej do przytrzymania czegoś, kończy się fiaskiem. I to zazwyczaj krwawym fiaskiem. Ma to swoje uroki. Idealna broń. Nie można jej wykorzystać przeciwko niemu, nie można go złapać, gdyż można sobie rozwalić dłoń przez to.

Oprócz tego nasz młody demon posiada też parę groźne wyglądających wręcz demonicznych skrzydeł, których rozpiętość jest wystarczająca do lotu, a ich wytrzymałość nawet do obrony przed niektórymi ciosami, czy pociskami. Proste Skrzydła są dosyć duże co ciekawe, a ich rozpiętość naprawdę ukazuje mrocznego boga w pełnej chwale. Mrocznego boga? Tak woli o sobie myśleć ten mężczyzna. Skrzydła są dosyć spore, ale pozwalają mu na lot, i chociaż mógłby normalnie latać używając ki, to jednak taki lot to zupełnie co innego, inaczej wygląda przez to na niebie, tak samo śmiertelnicy i wojownicy inaczej na niego spoglądają, aniżeli jakby używał ki do lotu. W końcu odgłos skrzydeł, ich cień oraz sam jego dostojny wygląd to jest coś. No i czuje się zupełnie inaczej podczas takiego latania, czuje się ten wspaniały wiatr towarzyszący szybowaniu, no i oczywiście odgłos jego cudownych skrzydeł. Śmiertelnicy oddaliby duszę, choćby za taki widok. Dlatego też niczego nie odda, za możliwość swobodnego lotu na swoich własnych skrzydłach, tym bardziej że również dodają mu uroki, oraz straszliwego, mrożącego krew w żyłach wyglądu. Ot taki miły dodatek. Są ostro zakończone i mogą zranić, o ile się je dobrze użyje. Dlatego mogą służyć do obrony bowiem i tak potem się zregenerują, ale mimo wszystko ta obrona nie zawsze coś da. Są czarne, z resztą jak praktycznie każdy dodatek do jego ciała. Ich ostre zakończenie jest na ich czubku. Najlepiej je porównać do skrzydeł które są wyobrażane przez śmiertelne rasy, jakie według nich powinny mieć demony z ich koszmarów, chociaż one są skrzyżowane ze smoczymi. Demoniczne nadają im straszliwego i mrocznego wyglądu, a same mają równocześnie wytrzymałość i kształt smoczych. Idealne połączenie prawda? Oprócz tego warto wspomnieć jaki dokładnie mają kształt. Każda ich końcówka jest spiczasto zakończona, a także zakończona jest kolcami na jej dolnej części. Nie są błoniaste niczym skrzydła u nietoperza, ani też łuskowate niczym smocze, ani też pierzaste jak anielskie, także nie są owadzie. Są strasznie twarde, ale zarazem i lekkie, w sumie nie wiadomo z czego tak naprawdę są, wygląda to tak jakby były stworzone z czystej nicości, zważywszy na ich cienisty odcień, ale nie może to być prawda, z powodu tego, że są strasznie wytrzymałe...chyba. Tak czy owak nie wiadomo co to za rodzaj, możliwe, że to jest całkiem nowy rodzaj skrzydeł, w końcu on sam jest chodzącą oryginalnością, bowiem jest to demon który myśli o sobie, że jest bogiem.

Co ciekawe ma cztery długie kły wręcz wyjęte żywcem z ludzkich opowieści o stworach zwanych wampirami. Te wampirze kły to są dwa górne i dwa dolne, jakie zazwyczaj mają przykładowo ludzie, jednakże te kły są straszliwie ostre, wręcz stworzone do gryzienia szyi i wysysania krwi. Prawdziwie wampirze kiełki, bialutkie i trochę większe od normalnych, ale nie są, aż tak duże i widoczne, chyba, że uśmiecha się straszliwie. Wiadomo czemu. Po prostu lubi wzbudzać strach wśród innych. Takie hobby. Może pić krew zważywszy, że lubi ten smak, ale nie pije pierwszej lepszej, trzeba bowiem na to zasłużyć. Oczywiście nie potrzebuje krwi do życia jak one bowiem, nie jest krwiopijcą, ale też nie ma problemów z jej piciem. Można uznać to czasem za swoisty nałóg. Tym bardziej podczas walki. Warto dodać, że On sam krwawi na czarno. Nie jest to, aż tak dziwne zważywszy na to, że każda rasa ma inny kolor krwi. On ma właśnie taki. Kolor czarny niczym obsydian. Posiada też długie i czarne pazury niczym u smoka, lecz gdy je schowa to przypominają zwykłe ludzkie paznokcie.

Na dodatek nie ma białek...a racze są one całkowicie mroczne, nawet otchłań, w swoim całym mroku nie mógłby im dorównać. Gdy patrzysz w jego oczy, wygląda to tak jakbyś spoglądał w otchłań, a jak to się mówi, że gdy się patrzy w otchłań to również otchłań patrzy się na Ciebie, jest w tym wypadku dowodem, na prawdziwość tego powiedzenia, dlatego też nieważne czy to bóg, czy śmiertelnik, dla niego patrzenie w oczy Nihiliusa, jest równoznaczne z tym samym co wspomniano w tym stwierdzeniu, a mianowicie spogląda się w bardzo, ale to bardzo głęboką otchłań, mrok, ciemność, a nawet często samą śmierć. Ludzie o słabej sile woli, mogą nawet tego nie wytrzymać. I to jest jedna z jego oryginalnych cech bo mało kogo "białka", są całkowicie czarne. Jakby tego było mało to jego oczy są, krwistoczerwone z pionowymi wręcz demonicznymi źrenicami. Sama otchłań brzmiała strasznie, a jakby tego było mało, jego źrenice również straszliwie wyglądają. Gdy spoglądasz w otchłań to po pewnym czasie ukazuje Ci się najgorsze piekło jakie tylko mogłoby istnieć, które ukazują się w jego czerwonych oczach. Osoby o słabych nerwach również i tutaj mogłyby odpaść, o ile oczywiście "przetrwały" spoglądanie w otchłań. Myślano by, że po tym nic gorszego nie byłoby, a na ich nieszczęście teraz spoglądali w samo piekło w którym dusze cierpiały nieskończone męki po wsze czasy. Oczywiście to nie był koniec, bo jak wcześniej wspomniano, co prawda miały kształt jak inne oczy, ale w nich same jego źrenice miały ostry, pionowy kształt, niczym oczy kota, czy też może raczej lepszym i prawdziwszym stwierdzeniem, byłoby to, że są to oczy jednego z najgorszych, najgroźniejszych i najstraszniejszych demonów, jakiemu, było dane stąpać po tych ziemiach, czy też może raczej w tych wszechświatach. Groźnie i przenikliwie patrzą na świat śmiertelników. Nic nie umknie ich uwadze, nic się przed nimi nie ukryje. Gdy jego wzrok spogląda na Tobie, to śmiertelnik często odczuwa strach, chociaż sam nie wie przed czym. Jego dusza, wszystkie jego najskrytsze pragnienia, każda myśl, cała jego osobowość, charakter, postać i jestestwo, jest przejrzane na wylot. Tak jakby faktycznie nic nie mogłoby zostać przed nim ukryte, bowiem jego wzrok i tak ukaże prawdę, nie tylko o tym o czym myśli, ale również o tym jaką tak na prawdę osobą jest, nawet jeśli on sam tego nie wie.

Ma głęboki, wręcz demoniczny głos, a przynajmniej tak może się zdawać innym. Bowiem jest bardzo dobry w wykorzystywaniu tonacji Swojego głosu i świetnie go moduluje. Dlatego dla dziewczyn może brzmić melodyjnie i hipnotyzująco, dla podwładnych dostojnie i elegancko, dla przeciwników i rywali może się wydawać pełen pogardy i wyższości, a dla wrogów i osób które nienawidzi niczym głos demona z najgłębszego dna piekieł. Mimo wszystko zapewne większość mogłaby uznać, że ma ładny głos i nadawałby się na jakiegoś mówcę czy barda. Tylko, gdy traci nad Sobą kontrolę to jego głos wraca do Swojego oryginalnego stanu.

A przynajmniej tak tylko sądzą, nie wiadomo czy to prawda. Jego wygląd stanowi pewien problem, jeśli musiałby znaleźć się gdzieś w ludzkim świecie, choć pewnie większość uznałaby to za zwyczajny "cosplay". Jego ciało jest umięśnione i budzi podziw. Porusza się zawsze z gracją i dostojnością, wręcz władczo. Nie używa nadmiernej gestykulacji, choć za pomocą gestów jest też w stanie wiele zrobić. Tak czy owak, wtedy jest skazany na używanie szat i maski. Tak na wszelki wypadek. Jego ubiór, to zazwyczaj czarno-czerwone kolory, sam strój często bitewny, albo iście królewski. Zależy od tego oczywiście, czy działa tajnie i w ukryciu, czy też jako władca, albo dla przykładu wojownik, i wiele, wiele innych. Równie często lubi nosić szaty bądź maskę....tak po prawdzie nie robi tego, ale będzie musiał, gdy się znajdzie w jakimś świecie śmiertelników. Warto dodać, że potrafi ukryć Swojego pazury, rogi, skrzydła czy też ogon, ale też wtedy nie może ich używać.


Charakter postaci:
Nihilius to pełna ambicji i wielkich planów istota nie należąca do tego świata. Jego dwa główne cele, które go napędzają to chęć władzy nad wszystkim i wszystkimi jako władca, a także zostanie Bogiem. Zważywszy na to, że wielu podobno istniało wcześniej, to on również chce zostać jednym z nich i głęboko wierzy w to, że podoła. Osiągnięcie władzy jest jednym z celów, które mu mają w tym pomóc. W końcu zostanie prawdziwym i jedynym Bogiem nie tylko całego Wszechświata, ale i innych wszechświatów o ile takie istnieją. Jest osobą która nie może żyć bez knowań. Uwielbia bawić się w intrygi, i nie raz oszukiwać niby sojuszników, albo wrogów, i tym samym używać ich do osiągnięcia własnych wcześniej ustawionych przez niego celów, a jest w tym naprawdę niezły. No i woli to od walki. Jest diabelsko inteligentny, i nieziemsko sprytny, co pomaga mu w wielu sytuacjach. Zważywszy na swoją arogancję i pyszałkowatość uważa się za lepszego od każdego. Nie zważywszy na rasę, gdyż dla niego każda rasa jest warta tyle samo. Muszą dowieść Swojej wartości, przydatności i lojalności. Oczywiście nie jest taki głupi, by nie doceniać przeciwników. Nie raz potężni wojownicy przez to zginęli. Nie. Choć jest strasznie pyszny, to jednak arogancja ta, nie przeszkadza mu w podejmowaniu dobrych decyzji. Oczywiście w zależności od sytuacji, bo nie kieruje się emocjami, a przynajmniej stara się nimi nie kierować. Jednakże zazwyczaj może albo nie doceniać Swoich przeciwników, albo ich przeceniać i działać zbyt ostrożnie. Jest paranoikiem i przez to ma trudności z zaufaniem komukolwiek i zawsze uważa na wszystkich, myśląc, że wszystko obraca się wokół niego. Po prostu to taki jego styl bycia. Jeśli chodzi o jego cel zostania nie tylko Władcą Całego Stworzenia, ale i Bogiem to oczywiście czeka go bardzo długa droga do tego celu. Jednakże tak naprawdę jest to droga do jego głównego celu jakim jest osiągnięcie Absolutnej Nieśmiertelności. Trudna, ciężka droga gdzie jest potrzebna ogromna potęga, władza jak i masa podwładnych, czy wyznawców. Bez tego nie osiągnie Absolutnej Nieśmiertelności. Chociaż nie chce umierać, bowiem dąży do wiecznego życia, to jeśli uważa, że nie jest w stanie tego osiągnąć to może zaryzykować wszystkim. Uważa, że albo będzie nieśmiertelnym, albo zginie próbując, dlatego może podjąć ryzyko jeśli mu się to opłaca.

Jest również strasznie tajemniczy i bywa wredny. Zachowuje się tak jakby go nic nie obchodziło. Nie wie co to przyjaźń, miłość, ani tego nie szuka. Nie uważa, by bogowi było coś takiego potrzebnego. Strasznie chciwy jeśli chodzi o potęgę, władzę, bądź majątek. Ciągle mu wszystkiego mało, za mało. Ma też w sobie coś z kolekcjonera, i gdy coś lubi i wie, że istnieje tego czegoś więcej niż jeden to będzie chciał mieć tego jak najwięcej, a najlepiej wszystko. Jako przykład można dać, że chce z czasem posiadać wszystkie techniki, a co ważniejsze wszystkie artefakty tego świata, nie ważne jaką cenę będzie musiał "zapłacić". Bardzo cierpliwy, nie przeszkadza mu to, gdy dany plan rusza się zbyt wolno, o ile jest to tego warte i niestety potrzebne, to będzie czekał nawet cała wieczność o ile ma pewność, że w końcu to przyniesie efekty. Egoistyczny. Praktycznie myśli tylko o sobie i o tym by było mu jak najlepiej, by miał jak najwięcej i by był najpotężniejszy we wszechświecie, a najlepiej by rządził całym wszechświatem. Ale co ciekawe potrafi się "odwdzięczyć" swoim lojalnym sługom. W końcu dzięki zasłużonej nagrodzie, na pewno będą lojalniejsi, bardziej skorzy i chętni do pracy, i go nie zdradzą, bądź też nie zostawią. Jeśli śmiertelnik coś Ci zawdzięcza, i jest to dla niego bardzo ważne, to może być gotowy nawet oddać, za takiego lidera życie, a jest to zawsze bardzo "miłe". Strasznie despotyczny jak można się domyślić bowiem, chce rządzić wszystkimi i wszystkim. Ciekawy tego dziwnego świata i jego tajemnic, pragnie je wszystkie odkryć, bo kto wie, może trafi na coś "wspaniałego" co mu pomoże w jego wielkich planach i nie tylko. Dumny z siebie i tego co robi, nawet jeśli jest to złe. Jeśli coś mu się nie uda, to się nie poddaje, i uczy się na błędach. W końcu to tylko niewielki krok w tył, by zrobić ogromny skok na przód.

Dla swoich wrogów i rywali, oraz zdrajców jest bezwzględny. Nie raz bywa ironiczny, cyniczny i sarkastyczny. Stał się mistrzem w stosowaniu słów tego rodzaju i sprawia mu to niemała radość. Mściwy, chowa urazę niczym skorpiony, i czasem może trzymać urazę bardzo długo, by z czasem się zemścić i to bardzo mocno. Nikczemny z niego typ, nie cofnie się przed niczym. Zawsze pewny siebie i tego co robi, bądź czego zamierza zrobić. Podejrzliwy i praktycznie nigdy nie ufa nikomu na słowo, dopóki nie przekażą mu tego jego najlepsi i najlojalniejsi szpiedzy, albo nie zobaczy tego na własne oczy. Nie raz także używa wszelkiej maści podstępów, by było tak jak on tego chce. Obojętny na cierpienie innych, chyba, że godzi to w jego plany, bądź lojalne sługi. W końcu martwi nie będą płacić podatków, ani oddawać mu należnej czci. Przez jego stanowczość, trudno go namówić do zmiany zdania, chociaż nie jest głupi i potrafi brać rady innych i robić z nich dobry użytek. Bywa surowy, jeśli wymaga tego sytuacja. Co zabawne jest szarmancki w stosunku do płci pięknej i lubi korzystać ze swojego uroku i je "podrywać", jeśli może wykorzystać je we własnych planach. Zimny dla każdego, wątpliwe, by kiedykolwiek się zakochał, czy też miał przyjaciela, albo choćby nawet kolegę. A nawet jeśli będzie miał to i tak nie będzie go za takiego uważał. Jest niesamowicie charyzmatyczny i jest w stanie pozyskiwać rzeszę podwładnych. Korzystając ze Swoich słów. Sprawny z niego dyplomata i okropnie dobry manipulator. Dokładnie zna psychikę śmiertelników i wie gdzie uderzyć, aby zabolało, albo co powiedzieć, aby zyskać popleczników. Słodkie słówka, kłamstewka, a do tego uroda. Wszystko służy mu po to, aby dostać to czego pragnie. Jest także odporny na kuszenia płci przeciwnej, choć często lubi udawać, że to na niego działa. Nie przeszkadza mu wykorzystywanie tego tak, swojego wyglądu i kuszenie płci pięknej, też nie stanowi dla niego problemu. Dotrzymywanie słowa? Zdrada? Honor? Kłamstwo? Ta osoba jest bardzo zmienna. Nigdy nie wiadomo kiedy kłamie, a kiedy mówi prawdę, ani tego czy można mu w ogóle zaufać. Tak samo dotrzymywanie słowa i bycie honorowym nie zawsze idzie u niego w parze z jego celami. Oczywiście bywa różnie i nie raz może się okazać straszliwie honorowy, ale zazwyczaj dla niego to tylko gra i można się po nim spodziewać wszystkiego. Nawet robienie się na tyrana, może sprzyjać bliżej nieokreślonym celom. To, że niby jest zły, również może być tylko jedną, ze scen. Dlatego też lepiej nie przyzwyczajać się do jego charakteru i nawet nie próbować go zrozumieć, bowiem nie da się zrozumieć Boga, ani jego planów prawda? Nawet jeśli jeszcze nie jest Bogiem. Z tego też powodu nawet jeśli ktoś uważa, ze wie jaki on jest, i czego się po nim spodziewać, może się bardzo mocno zdziwić.

Nie tylko jest nieprzewidywalny w planach które często moją wybiegać daleko w przyszłość, ale podczas walki o ile taką prowadzi, również nie zawsze da się przewidzieć jego kolejny ruch, bowiem on sam często ma w zanadrzu kolejny ruch i nie raz wybiega z nimi naprzód. W większości przypadków walka nie trwa na tyle długo, by cały swój plan walki mógłby zrealizować. Przerażające prawda? Dlatego jest tak strasznie niebezpieczny. Nigdy nie wiadomo czego tak naprawdę można się po nim spodziewać. Warto dodać, że jest również perfekcjonistą, i zawsze dąży do perfekcji, czy też ideału. Przezorny, bowiem, zawsze ma jakiś plan awaryjny, na wypadek jakby coś miało się nie udać. Co ciekawe jest zupełnie inny dla wrogów, dla neutralnych mu osób, czy potencjalnych celów jak i jego sojuszników, wyznawców, czy też sługusów. W przeciwieństwie do wielu innych potrafi docenić to co dla niego robią, i nagradza za lojalność, oraz wierną i pracowitą służbę. Wydaje się dziwne dla Mrocznego Boga prawda? Oczywiście jeśli będzie musiał kogoś poświęcić dla "większego dobra" czy też może "większego zła" to zrobi to bez nawet mrugnięcia okiem, a przynajmniej tak można po nim to sądzić. Mimo wszystko wie, że martwa istota nie będzie płacić podatków, ani go wyznawać, dlatego też nie jest głupi i nie zamierza każdego z nich tracić w głupi sposób, chyba, że ktoś mu się przeciwstawi. Każdy najmniejszy bunt zmiażdży w zarodku, a tych co go wywołali to...no cóż, dla nich ma o wiele większą karę od samej śmierci. Coś co da nauczkę innym, i przez to pomyślą parę razy czy zbuntowanie się na pewno coś im da. jednakże, gdy jego wyznawcy się nie będą buntować to kto wie, może mogą nawet liczyć na nagrodę. Oczywiście, wiadome jest to, że bycie jego wyznawcą, jest największą nagrodą i nie jest potrzebna inna, ale zważywszy na jego wielkie i miłosierne serce, jest skory wspomóc swoich poddanych. Bowiem nie jest tylko Bogiem, ale i Władcą. W końcu o swoich poddanych i wyznawców trzeba dbać prawda? Jednakże jeśli wymagałaby tego sytuacja, to byłby w stanie poświęcić ich bez mrugnięcia okiem.

Ostatnią wartą do dodania cechą jest to, że jest w stanie poświęcić nawet całe swoje Imperium, by przeżyć lub zdobyć jeszcze większą moc, bądź całkowitą nieśmiertelność. Z tym nie miałby żadnych problemów. Nie jest istotą złą do szpiku kości, lecz nie posiada czegoś takiego jak moralność. Robi to co chce nieważne czy to jest dobre czy złe. Dopóki uważa, że jest to potrzebne i według niego przydatne i dobre dla innych, to zrobi to. Dlatego nawet On może mieć poczucie sprawiedliwości chociaż na pewno wypaczone. Dlatego nigdy do końca nie wiadomo czym się tak naprawdę kieruję i co zrobi. Może robić dobre i złe rzeczy. Z cała pewnością można, by uznać, że jest Chaotycznie Neutralny. Ma zarówno zadatki na bohatera i wielkiego władcę, oczywiście tylko dla Swoich podwładnych, jak i największego wroga całego stworzenia, w oczach tych których uważa za wrogich.


Historia postaci:
Jego narodziny, czy też powstanie nie są znane dla nikogo oprócz niego samego. Tak samo jego historia jest owiana tajemnicą bowiem nikt nie wie, że jest zupełnie inną istotą, aniżeli może się to innym zdawać. Nikt nie wie jaką jest tak naprawdę istotą. Demonem. Bogiem. Czy też może zupełnie inną. Chociaż historia jest nieznana dla innych, to co szkodzi, by się dowiedzieć innymi metodami. Wszystko zaczęła się dosyć...dziwnie. Nie istniał czas. Nie istniała przestrzeń, nie istniało życie, nie istniało nic. Przynajmniej tak mogłoby się wydawać jednakże to "nic" wciąż było "czymś". Pustka. Wymiar Cieni. Nicość. Ten wymiar mógłby mieć wiele nazw, i żadna z nich nie byłaby do końca prawdziwa, dlatego zostańmy przy nazwie "niczego" czyli "nicości". W tym jakże dziwnym wymiarze który istniał mimo wszystko ponad czasem i przestrzenią którą rządziły się inne wymiary, czy też wszechświaty. Chociaż czas nie istniał, to mimo wszystko z tego niczego, z tej nicości "narodził się" On. A raczej został stworzony z połączenia dwóch sił zwanej wszystkością i nicością. Nie istniał czas, dlatego to czy istniał tak naprawdę od samego początku, czy też może dopiero od danej chwili która mogła upłynąć w normalnych wszechświatach, nie było pewne. Nie rósł, nie starzał się. Był częścią nicości, a może on sam był tym wymiarem. Przybierał kształty, formował się na nowo. Nie wiadomo ile to trwało, aż w końcu przybrał tę formę, którą postanowił już mieć zawsze. Nie miał imienia, ani nazwy. Początkowo nie było mu to potrzebne, ale mimo wszystko razem z jego "narodzinami" powstała również jego "osobowość". Szybko doszedł do wniosku, że może dowolnie formować świat w którym się znajdował. Uczył się. Poznawał coraz to nowe rzeczy. Używał wyobraźni którą to też od niedawna dopiero posiadał. Ten "wszechświat" był dziwny. Zważywszy, że sam wszystko stworzył i był wręcz w nim "bogiem" wszystko to było takie jakie on sobie sam wymyślił. Nie miał pojęcia czy istnieją inne światy, i nie mógł korzystać z tego co one też posiadały, dlatego jeśli idąc logiką normalnego wszechświata, to powstało wiele nowych rzeczy. Zaczął odczuwać dziwne uczucia. Te uczucia które odczuwały normalne żywe osoby, chociaż czy on był taką normalną żywą osobą to można by, było się sprzeczać. W każdym razie, poznał uczucie nudy. Samotności.

Dlatego stworzył z mocy tego świata istoty które były bezkształtne. Cienie. Istoty Pustki. Stworzenia stworzone z czystej nicości. Takie nazwy mogłyby im zostać nadane przez śmiertelne istoty. A on nimi władał. Mógł robić z nimi co mu się żywnie podoba. Był ich władcą. Bogiem. Stwórca. Jednakże i tego mu było za mało. Postanowił stworzyć im własne miejsce w którym mogłyby sobie dalej istnieć i tak oto powstawały dziwne konstrukcje, zamki, i inne które mógł stworzyć tylko za pomocą własnej wyobraźni. Śmiertelnik gdyby znalazł się w tym wymiarze z pewnością od razu by oszalał i nie mógł się nijak połapać w tym "środowisku". W końcu i to mu nie wystarczało. Był ciekawy innych światów i wymiarów które istniały i istot które w nim "żyły". Czy były podobne do niego? Wątpił. Był pewny, że jest jedyny w swoim rodzaju i to mu odpowiadało. Wiedział także, że inne rasy potrzebują jego przewodnictwa i kontroli, tak jak te cienie. Dlatego samą wolą otworzył sobie "okno". Dzięki temu mógł obserwować inne istoty i rasy. Uczył się ich, poznawał. Tym samym wiele emocji i innych uczuć, się w nim przez to obudziło, gdy oglądał te ciekawe stworzenia. Im dłużej patrzył na losowe wymiary, tym więcej miał pomysłów i tym lepiej formował własny. Poznał masę języków. Sam nie potrafił mówić. Potrafił wydawać odgłosy, ale nie znał słów. Korzystając z nabytej wiedzy stworzył własny, alfabet i język który wpoił swoim istotom. Tworzył im różne zamki, miasta, ruiny, wszystko to na co miał ochotę, każdą konstrukcje którą zobaczył i poznał, albo na jej podobieństwo zupełnie nowe. Kazał się nazywać zarówno Bogiem jak i Władcą, biorąc przykład z istot, które poznał, a to co stworzył nazwał. Omni Nihil Imperium. Zważywszy na to, że powstał z połączenia dwóch sił to tak też I powstało również jego imię. Nihilius Imperius. Dalej obserwował inne rasy. Nie wiadomo ile czasu, by upłynęło w normalnym wszechświecie. Możliwe nawet, że nie były to eony. Gdy wreszcie uznał, że stworzył to co chciał, że poznał to co chciał, a reszty się dowie osobiście postanowił się wybrać do jednego z takich wymiarów. Znowu używając swojej woli stworzył portal i przeszedł przez niego trafiając do losowego świata. I tak właśnie kończy się historia opowiadająca narodziny tej dziwnej postaci. Oczywiście nie jest to wszystko, bo zapisanie wszystkiego mogłoby, zając wieki. Warto dodać pewne rzeczy odnośnie tego świata i jego samego. Rasa z której się wywodzi nie może mieć potomstwa. Nie żeby mu to przeszkadzało. Nawet życzenie, czy cud, by tego nie umożliwiły. Narodził się w wymiarze nicości. Bardzo dziwnym wymiarze który łączy się z wieloma multiświatami i innymi dziwnymi wymiarami. Ogólnie istnieje jeden i tylko jeden taki wymiar, w którym nie istnieje pojęcie czasu. Jest poza jego możliwościami. Wymiar w którym nic nie istnieje, a jednocześnie istnieje wszystko. Wymiar który jest nieskończony i większy niż wszystkie inne razem wzięte. Podobno ma wiele wspólnego z wymiarem cieni, choć nie jest to całkowicie zgodne z prawdą. W tym wymiarze nie istnieje prawo które obowiązuje w innych wymiarach, czy też wszechświatach. Rządzi się on własnymi prawami, zasadami które ciągle to ulegają zmianie i często są formowane przez jedynego ich prawdziwego władcę. Władcę Nicości. Jedno jest wiadome na pewno. Jest to bardzo niebezpieczny wymiar w którym istnieją istoty zrodzone z czystej nicości. Sam wymiar może być dowolnie kreowany. Stworzenie góry, czy zamku jest dziecinnie proste...dla władcy tego wymiaru. Istoty będące zupełnie inne niż słynne cienie.

W takim właśnie wymiarze narodził się Nihilius Imperius. Jest inny od tych stworów tutaj zrodzonych. On jest Bogiem, i władcą jednocześnie. Trzeba też dodać, że obserwując istoty żyjące, również chciał zrobić coś więcej. Czegoś dokonać. Odczuć. Działać. Dlatego nie warto wspominać o tym co się działo w tym wymiarze. Długo szukał sposobu, na uwolnienie się z tego dziwnego czegoś, a następnie dostanie się do innych światów, które widział i obserwował wcześniej. Jedyne co warto wiedzieć to, to że zazwyczaj wszystko z nimi było mimo wszystko bardzo podobne. Zaczynał od niczego z zapieczętowaną swoją mocą, uczył się, poznawał nowe rzeczy i istoty, zdobywał nowe moce i z czasem odpieczętowywał swoją prawdziwą chociaż też nie zawsze zasady świata mu na to pozwalały. I bywało różnie. Czasem bawił się w bohatera. Czasem w jakiegoś potężnego maga lub nekromantę. Miłościwego króla bądź też tyrana. Władcę podziemi. Najeźdźcę z innego świata. By znaleźć się w danym wymiarze, albo używał reinkarnacji i narodzin, albo używał swojego ciała, by się w nim znaleźć. Zależało to od wielu czynników. Czy też nawet dobrego bądź złego boga. Lub odgrywał zupełnie inne role. Poznał przez to masę osób. Nie raz ginął to prawda i wtedy zobaczył, że znalazł się w swoim dawnym wymiarze do którego też czasem wracał. Ze względu na swoją chciwość gromadził masę drogocennych kruszców, książek, malowideł, czy też artefaktów, albo innych rzeczy które mu się mogły spodobać. Gdy wymiar mu się nudził i nie mógł się nauczyć od niego niczego nowego to wracał do swojej głównej roli jaką było odgrywanie właśnie "siebie" Nihiliusa Imperiusa. Boga jak i władcę. Wbrew pozorom nie był istotą niewiadomo jak potężną, bowiem nie miał nic i dlatego wszystko zbierał. Ale mu wieczność nie przeszkadzała. To była jego mocna strona i każdą wolną chwilę poświęcał na samodoskonalenie Siebie, swojej mocy i tego co stworzył. Jako kolekcjoner, zbierał również wiele rzeczy, czy istot, które mu się spodobały. Całą Swoją moc zazwyczaj tracił i rozpoczynał całą wędrówkę od nowa. Te wszelkie życia traktował niczym tak zwane odgrywanie postaci.

Zważywszy na to, że nienawidził nudy, a strasznie się nudził w tym miejscu to ponownie postanowił rozpocząć Swoją podróż i przygodę w nowym i ciekawym miejscu od podstaw. W tym celu otworzył portal do innego świata, aby się z reinkarnować, chociaż nie miał wpływu na to kim zostanie. Najwidoczniej los chciał dla niego czegoś równie ciekawego. Od razu podczas narodzin poddał się regułom i zasadom panującym w tym innym świecie, tak jak to zazwyczaj bywało. Mógł tylko liczyć na szczęście i to, że trafi dobrze dzięki czemu od razu nie zginie. Niestety musiał się też pogodzić z tym, że nie będzie niczego pamiętał, ani potrafił. Tak jakby był normalną osobą tam żyjącą. Jedyne co przechodziło dalej to jego charakter oraz pewne cechy wyglądu. Mimo to, nie przeszkadzały mu to i nawet nie mógł się doczekać nowej zabawy oraz tego co przyniesie mu los. Jednakże ciężko to nazwać narodzinami, bowiem tak po prawdzie przybył na ten świat z powodu pradawnego rytuału, podczas zaćmienia słońca, który został użyty przez nieznaną istotę. Coś jednakże poszło nie tak, i Imperius zjawił się w tym świecie bez wspomnień i praktycznie bezsilny. Jedyne co miał to Swoje rasowe zdolności jak i charakter. Dziwnym trafem jego główny cel nie został wyczyszczony razem ze wspomnieniami. Wiedział tylko tyle, że zjawił się tutaj poprzez czyjś rytuał. Lecz nie wiedział kto go przyzwał i w jakim celu. Może był tylko efektem ubocznym tego rytuału? Tego również nie wiedział. Tak samo nie miał informacji na temat świata w którym się znajdował, ani pojęcia, gdzie powinien iść. Mimo wszystko wiedział co chce zrobić i czego dokonać. Chociaż nie wiedział czemu i czy wcześniej już coś takiego zrobił. Nie wiedział też oczywiście kim wcześniej był. Zaczynał całkowicie od początku. Znał tylko Swoją rasę, to co potrafił jako ta istota, oraz Swoje imię i nazwisko, które raczej nie należało do tego świata. Najgorsze było to, że nie miał na Sobie nic i był całkowicie nagi, a na dodatek był w jakimś dziwnym miejscu. Wyglądało to na jakąś świątynię pradawnego bóstwa. Przynajmniej tak mu się wydawało, bowiem całe to miejsce nie licząc tej małej lokacji, były ruinami. Wyglądało na to, że były pradawne, ale oceniał to na oko. Nie był archeologiem, a i tak nie wiedział nic na temat tego świata. Nie podobało mu się to, że był na golasa. Jednakże zanim się zdążył ruszyć gdziekolwiek to kątem oka zauważył coś przypominającego ołtarz ofiarny. Zastanawiał się czy to w tym miejscu wykonano ten rytuał. Nie miał pojęcia, bo nikogo tutaj nie było. Lecz dziwnym trafem, były tutaj zostawione różne przedmioty. Po pierwsze ubranie przypominające coś czego chyba wcześniej nie widział. A może widział kiedyś. Popatrzył się niepewnie, czy to nie była jakaś pułapka. Dopiero, gdy uznał, że jest bezpiecznie to niepewnym krokiem podszedł do ołtarza i szybko wziął ubranie. Odetchnął z ulgą, że nic się nie stało. Było w kolorach czarno-czerwonych. Zabawny przypadek. Gdy je na Siebie założył to od razu mu było lepiej. Tym razem dojrzał na kolejnym ołtarzu jakąś laskę. Dziwne to było, że w takim miejscu znalazło się coś takiego. Jak zwykle ostrożnie podszedł bliżej i wyciągnął rękę po nią. Wypadało mieć coś do obrony. Od razu wyczuł w niej magię, a przynajmniej to, że jego moc oddziaływała na tę laskę. Najwidoczniej była magiczna, na to wszystko wskazywało. Wciąż uważał, że to pułapka, ale jednak potrzebował czegokolwiek, więc zabrał ją ze Sobą. Dalej nic się nie działo. Ostatnim co ujrzał to był miecz. Najzwyczajniejszy na świecie, zupełnie jak ta laska. Była w pochwie. Przynajmniej będzie się nią łatwiej nosiło. Postanowił również i miecz zabrać ze Sobą, tak na wszelki wypadek. Był trochę pewniejszy w tym środowisku. Nie wiedział od czego zacząć. Od razu popleczników nie zbierze. Jest stanowczo zbyt słaby. Każdy jakoś zaczynał, więc on również będzie powoli rósł w siłę, gromadził bogactwa i popleczników, a na razie postara się odkryć, kto i czemu przywołał go do tego świata i jaki miał w tym cel. Potem zajmie się Swoim głównym celem i marzeniem. Gdy już miał wszystko ze Sobą to postanowił rozpocząć Swoją wielką podróż ku potędze, władzy i boskości! Główny cel, absolutna nieśmiertelność!


Wady:
Paranoik - Ma problemy z zaufaniem komukolwiek nieważne jak ta istota wygląda. Może być niegroźna z pozoru, a i tak niekoniecznie będzie przekonany do niej. Co prawda zależy od sytuacji. Jest bardzo mała szansa, że zaufa komuś od razu i będzie spodziewał się zdrady, bądź innego wrogiego działania. Nie jest niemożliwe, by komuś zaufał, ale nigdy nie będzie to pełne zaufanie. Zawsze będzie powściągliwy chyba, że nie będzie miał innego wyjścia.

Pyszałkowaty/Sceptyczny - Można uznać, że to dwie przeciwstawne wartości, ale nie jest tak do końca. Zważywszy na to, że jest dosyć inteligentny czy sprytny, to z tego też powodu ma w Sobie tę jedną wadę, która jest inna w zależności od przeciwnika czy zagrożenia. Jeśli uważa i widzi, że jest potężniejszy odnośnie danej sytuacji, to jest straszliwie pyszałkowaty i przez to nie docenia rywala czy też zagrożenia. Jeśli natomiast widzi, że osoba wydaje się niepozorna, ale za to pokazała na co ją stać, albo ta osoba pokazała Swoją potęgę to staje się bardzo powściągliwy, działa zbyt ostrożnie i przecenia możliwości Swojego przeciwnika, czy też sytuacji i przez to może nawet zrezygnować jeśli uzna, że straty przerosną zyski. Zazwyczaj nie ucieka, lecz przez przecenianie sytuacji czy wroga może też wiele stracić, dla przykładu na czasie.

Chciwy - Jako kolekcjoner jest straszliwie chciwy na wszelkiego rodzaju rzeczy specjalne, artefakty, legendarne przedmioty, relikty, ale też na niecodzienne minerały, materiały, rośliny, a także istoty typu bestie czy potwory, albo nawet istoty rozumne, które złapią jego uwagę. Przy tym jest straszliwie zaborczy, i jest w stanie siłą odebrać to co uważa, że mu się należy, o ile możliwa strata nie przerośnie zysków. Jest w stanie zaryzykować wiele dla kolejnej rzeczy do jego kolekcji.


Zalety:
Charyzmatyczny - Doskonale zna psychologię różnych ras i za pomocą siły samych słów jest w stanie przekonać innych, by za nim podążali. Czasem nie potrzebuje nawet tego i inni lgną pod jego sztandar niczym ćmy do ognia. Dzięki temu łatwiej mu przewodzić innymi, a morale tych co mu służą są na wysokim poziomie, istoty pod jego rządami również mniej są skore do wywołania buntów czy rebelii.

Majestatyczny - Każdy jego ruch jest pełen królewskiego, a czasem wręcz Boskiego majestatu. To z całą pewności jest przydatne jeśli chodzi o pokazywanie się z dobrej strony, czy to Swoim podwładnym czy wyznawcą. Nawet jeśli się wywali, to byłoby to z gracją, i ludzie zamiast się śmiać, lecieliby, mu z pomocą. Nie licząc tego dobrze to wygląda na polu bitwy i nie tylko co na pewno zwiększa morale żołnierzy.

Geniusz - Jest urodzonym władcą jak i liderem. Jest nie tylko świetny w zarządzaniu organizacją, czy też Imperium, lecz jest też bardzo dobry w knowaniach, czy też jest nieziemsko dobry w strategii czy taktyce i dowodzeniu wojskiem. Ma wszystkie cechy, które są potrzebne władcy, przywódcy, liderowi, dowódcy czy też Bogowi. Wszystko co takiej osobie jest potrzebne, to on to ma. Jest w stanie dobrze łączyć te cechy i tym samym być w czołówce największych przywódców tego świata, o ile będzie miał okazję.

Offline

#2 2020-07-06 16:53:18

Surya
X4Nt0Lq.png
Dołączył: 2020-07-06
Liczba postów: 36
Reputacja (-10 - 10): 1
Klasa: Mag
WindowsFirefox 78.0

Odp: Nihilius Imperius

AKCEPTACJA


KARTA POSTACI

ROZWÓJ

MOWA - #3399ff

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] claudebot
Legenda
Head Admin | Mistrz Gry
Człowiek | Ork | Elf | Krasnolud | Malauk | Reptilianin | Goblin | Fae | Teriantrop | Nihilian | Nitj'sefn | Khajiit | Rodentia | Ushrolrag

Stopka

Forum oparte na FluxBB